środa, 3 września 2014

Podsłuchane

Ujawnienie przez dziennikarzy tygodnika „Wprost” nagrań ze spotkań (suto zakrapianych alkoholem) czołowych polskich polityków w warszawskich restauracjach, zbulwersowało opinię publiczną. To już kolejna afera taśmowa tego rządu i wydaje się, że tym razem nie będzie szybko zamieciona pod dywan. Rozmowy Belki, Sikorskiego, Sienkiewicza i innych aktualnych bądź byłych ministrów, pokazały knajacki/prostacki/ i wulgarny sposób prowadzenia ich. Cóż, świadczy to tylko o poziomie polityków, którzy nami rządzą, niestety raczej nie odbiegającym od średniej krajowej w ilości przekleństw, poniżeń i pomówień dotyczących innych osób. To co jednak mną wstrząsnęło, to ich filozofia /lekceważąca demokrację/ sprawowania władzy. Po to wybieramy naszych przedstawicieli do Sejmu i Senaty, by tam w ogniu debat, sporów wybierali dla nas /obywateli/ najlepsze rozwiązania. To jest miejsce do dyskusji o Narodowym Banku Polskim i jego możliwościach pomocy rządowi oraz wymianie ministrów. Nie alkoholowe libacje w jakimś lokalu, w trakcie których minister Sienkiewicz prosi prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belkę o dodatkowe pieniądze do budżetu państwa, aby PiS nie doszedł do władzy, a ten warunkuje pomoc w zamian za odwołanie ministra finansów. Rząd i sprzyjające mu media przekierowują debatę na poszukiwanie zleceniodawcy-kto za tym stoi, może Rosja? Często też podważają wiarygodność dziennikarza „Wprost”. Zastanawiają się, czy można było publikować te taśmy, tak osłabiające Rząd i elity władzy w czasie kryzysu ukraińskiego? Włączają w to wydarzenie polską rację stanu. Jako obywatel jestem zbulwersowany takim podejściem niektórych dziennikarzy. Media są czwartą władzą, niezależną od polityków i rządu. Ich obowiązkiem jest patrzenie rządzącym na ręce i informowanie opinii publicznej o wszystkich jej przewinach. Dziennikarze zawsze patrzą krytycznie na poczynania władzy, nie ufają jej wiedząc, jakie niegodziwości potrafi uczynić. Tylko pełna, nieocenzurowana informacja przekazana opinii publicznej pozwala nam samodzielnie dokonać oceny władzy i polityków. Wszystko, co dotyczy władzy należy upubliczniać. Obowiązek informowania - to naczelne zadanie dziennikarza. Brawo dziennikarze „Wprost” !