niedziela, 9 listopada 2014

Finał

Kampania wyborcza zbliża się do końca. Praktycznie codziennie uczestniczę w jednym lub dwóch zebraniach wyborczych. Wszystkie są konstruktywne, prowadzone w przyjaznej atmosferze. Rozmawiam z ludźmi, którzy mają dużo problemów z zatrudnieniem i utrzymaniem rodzin. Bolą ich niedomagania w funkcjonowaniu naszej gminy.


Wymieniają: brak dobrej komunikacji i internetu, zły stan dróg, brak chodników i oświetlenia, niedoinwestowane świetlice, zarośnięte jeziora, brak nowych firm, ograniczenia edukacyjne. Irytuje arogancja urzędników, nieliczenie się ze zdaniem ludzi, brak zebrań/ konsultacji, wysokie podatki. Długa ta lista.

Ludzie dostrzegają również pozytywne zmiany w swoim otoczeniu. Jednocześnie jednak krytykują jakość prac wykonywanych w sołectwach, wytykają marnotrawstwo i brak należytego nadzoru nad inwestycjami. Liczą na możliwość poprawy tego stanu rzeczy! Wszystkie te spotkania są dla mnie ważne. Mam nadzieję, że i dla wyborców, poszerzają naszą wiedzę o gminie i uczą demokracji.

Odnoszę wrażenie, że dębniczanie nie byli informowani o faktycznym zadłużeniu naszej gminy. Dopiero ogłoszony przetarg na sprzedaż nowego, niespłaconego gimnazjum w Dębnicy Kaszubskiej, uświadomił wszystkim, jak krytyczna jest sytuacja finansowa gminy.

Odnoszę też wrażenie, że mieszkańcy oczekują zmiany władzy. I to bardzo dobrze! Jak nigdy do tej pory - mają duży wybór! O stanowisko wójta walczy sześciu kandydatów. Każdy odnosi się krytycznie do stanu naszej gminy i sposobu jej zarządzania, ale niewielu przedstawia sposoby wyjścia z tej zapaści. A nie będzie to łatwe i bezbolesne. Na wszystkich spotkaniach przedstawiam realne propozycje zmian, które trzeba szybko wprowadzić.


Oto one:
po pierwsze - przeprowadzić zewnętrzny audyt finansów, ustalić rzeczywiste zadłużenie gminy,
po drugie - dokonać przeglądu realizowanych inwestycji, kontynuować niezbędne dla rozwoju,
po trzecie - wykorzystać potencjał naszych przedsiębiorców tworząc dębnicką radę biznesu,
po czwarte- przywrócić wiarygodność władzy w dialogu z mieszkańcami odtwarzając społeczne rady kultury, sportu i tworząc młodzieżową radę gminy,
po piąte - w uzgodnieniu z mieszkańcami przygotowywać miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego,
po szóste - pozyskiwane środki unijne inwestować w uzbrajanie terenów pod inwestycje przemysłowe, usługowe, budownictwo mieszkaniowe, drogi, turystykę, internet szerokopasmowy,
po siódme - na przygotowanych terenach utworzyć podstrefę słupskiej specjalnej strefy ekonomicznej,
po ósme - zmienić statut zakładu gospodarki komunalnej sp.z o.o. Pozostawić w jej zarządzaniu wodę, ścieki/kanalizację/, oczyszczalnię,
po dziewiąte -utworzyć zakład gospodarki komunalnej, który zająłby się mieniem komunalnym, remontami, usługami budowlanymi itp.,
po dziesiąte - zmienić strukturę urzędu gminy, przystosować ją do nowych wyzwań tworząc referaty i punkt obsługi interesanta/więcej odpowiedzialności, sprawność w podejmowaniu decyzji, urząd dla mieszkańców/,
po jedenaste - profesjonalnie promować gminę na zewnątrz.

Przedstawiłem najważniejsze. To nie są obietnice bez pokrycia. To są konkrety. Wiem jak je zrealizować. Mam doświadczenie menadżerskie i praktykę negocjacyjną. Zarządzałem dużą częścią budżetu gminy. Kierowałem dużymi zespołami ludzkimi. Pozwala mi to na stwierdzenie, że po wyborze na funkcję wójta, wprowadzę je w życie.

W trakcie zebrań mieszkańcy przedstawili dużo innych pomysłów na usprawnienie funkcjonowania gminy. Za nie dziękuję. Trzeba ludzi słuchać!

Czas na zmiany, zróbmy to razem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz